Hej, jak się macie po świętach?
Ja dobrze, poza tym, że czuję się taka pełna i nie mogę już patrzeć na jedzenie...
Odpoczywam sobie teraz od wszystkiego, mam wolne aż do 6 stycznia. Fajnie jest nie musieć słuchać tego walenia w klawiaturę i mlaskania tej jednej osoby z uczelni... uch, nie chcę nawet o tym myśleć.
Ale i tak nie jest mi łatwo, siedzenie przy wigilijnym stole było chwilami torturą. Siorbanie i cmokanie dziadka, głośne przeżuwanie taty... A jutro jadę do Warszawy na 2 dni. Perspektywa spędzenia całych dwóch dni tylko i wyłącznie z moimi rodzicami i siostrą trochę mnie przeraża. Trudno mi z nimi godzinę wytrzymać... A tu jeszcze na dodatek będziemy spać w jednym pokoju... to będzie męka. A tata chrapie, trzeba będzie zaopatrzyć się w zatyczki... Ale cóż, staram się o tym nie myśleć, tylko cieszyć się, że jadę do Warszawy.
Na razie ;)
sobota, 28 grudnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Twoja rodzina wie o twoim problemie? Powiedziałaś Im o tym? Pytam z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńNie wszyscy. Ale ci, którzy wiedzą, reagują w ten sposób: 'Wiem, że ci to przeszkadza, ale mogłabyś już przestać, bo przesadzasz. To jest męczące.'
UsuńTo ciekawe i przerażające, że każdy mizofonik będzie odpowiadał w ten sam sposób... cokolwiek czytam, mówię: mam tak samo.
UsuńPrzykre...
Bardzo przykre... no niestety :/
UsuńHej nie wiem jak śledzisz aktualne wyniki badań, ale widać że coś się posunęło do przodu.
OdpowiedzUsuńCzy znasz ten kanał:
http://www.youtube.com/user/tomdozier/videos
Tom Dozier na swoich webinariach wykłada pełną teorię mizofoni.. jak również metodę oszukania tzw. mózgu jaszczurki.., pomocne ma być w tym jego aplikacja , która też jest opisana. Jak również przypadek kliniczny (9 letnia dziewczynka z reakcją na "sniff" pociągnięcia nosem), który po 9 tygodniach uległ totalnej poprawie. Jest jeden myk w cenie pełnej aplikacji.. natomiast sądzę że znając sposób jej działania można spokojnie opracować ją samemu. Wyniki badań są świeżutkie bo sprzed 2 tygodni... więc jest nadzieja.. Pozdrawiam
Nie słyszałam o tym. Dziękuję za link, chętnie zobaczę. Pozdrawiam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRównież dziękuję za link. Średnio znam angielski więc nie wszystko rozumiem, ale za to slajdy są dla mnie zrozumiałe.
UsuńPostęp tej dziewczyny jest dość imponujący...