sobota, 28 grudnia 2013

Hej, jak się macie po świętach?
Ja dobrze, poza tym, że czuję się taka pełna i nie mogę już patrzeć na jedzenie...
Odpoczywam sobie teraz od wszystkiego, mam wolne aż do 6 stycznia. Fajnie jest nie musieć słuchać tego walenia w klawiaturę i mlaskania tej jednej osoby z uczelni... uch, nie chcę nawet o tym myśleć.
Ale i tak nie jest mi łatwo, siedzenie przy wigilijnym stole było chwilami torturą. Siorbanie i cmokanie dziadka, głośne przeżuwanie taty... A jutro jadę do Warszawy na 2 dni. Perspektywa spędzenia całych dwóch dni tylko i wyłącznie z moimi rodzicami i siostrą trochę mnie przeraża. Trudno mi z nimi godzinę wytrzymać... A tu jeszcze na dodatek będziemy spać w jednym pokoju... to będzie męka. A tata chrapie, trzeba będzie zaopatrzyć się w zatyczki... Ale cóż, staram się o tym nie myśleć, tylko cieszyć się, że jadę do Warszawy.
Na razie ;)

8 komentarzy:

  1. Twoja rodzina wie o twoim problemie? Powiedziałaś Im o tym? Pytam z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszyscy. Ale ci, którzy wiedzą, reagują w ten sposób: 'Wiem, że ci to przeszkadza, ale mogłabyś już przestać, bo przesadzasz. To jest męczące.'

      Usuń
    2. To ciekawe i przerażające, że każdy mizofonik będzie odpowiadał w ten sam sposób... cokolwiek czytam, mówię: mam tak samo.
      Przykre...

      Usuń
    3. Bardzo przykre... no niestety :/

      Usuń
  2. Hej nie wiem jak śledzisz aktualne wyniki badań, ale widać że coś się posunęło do przodu.
    Czy znasz ten kanał:
    http://www.youtube.com/user/tomdozier/videos

    Tom Dozier na swoich webinariach wykłada pełną teorię mizofoni.. jak również metodę oszukania tzw. mózgu jaszczurki.., pomocne ma być w tym jego aplikacja , która też jest opisana. Jak również przypadek kliniczny (9 letnia dziewczynka z reakcją na "sniff" pociągnięcia nosem), który po 9 tygodniach uległ totalnej poprawie. Jest jeden myk w cenie pełnej aplikacji.. natomiast sądzę że znając sposób jej działania można spokojnie opracować ją samemu. Wyniki badań są świeżutkie bo sprzed 2 tygodni... więc jest nadzieja.. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam o tym. Dziękuję za link, chętnie zobaczę. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Również dziękuję za link. Średnio znam angielski więc nie wszystko rozumiem, ale za to slajdy są dla mnie zrozumiałe.
      Postęp tej dziewczyny jest dość imponujący...

      Usuń